Kim tak naprawdę był Giacomo Girolamo Casanova? Czy tylko mężczyzną, niesłusznie kojarzonym wyłącznie z łamaniem niewieścich serc? Ilu z nas wie, że w swoim przebogatym życiu był on także (a może przede wszystkim?) poszukiwaczem przygód, pisarzem, poetą, tłumaczem, alchemikiem, dyplomatą, filozofem i szpiegiem. Był także wytrawnym podróżnikiem, estetą, znakomitym matematykiem, a także – co oczywiste – dandysem i bywalcem salonów. Dzisiaj, z całą pewnością, nazwalibyśmy go światowym celebrytą.
Opowieść o niezwykłym człowieku
Swoje barwne życie Casanova opisał szczegółowo w dziennikach. Maluje w nich żywy obraz bankietów, wystawnych strojów, gier hazardowych i rozrywek każdego rodzaju. Opisuje spotkania z monarchami, filozofami i wybitnymi uczonymi. Jest świetnym obserwatorem swoich czasów. Warto poznać go bliżej. Aby to się udało, musimy pójść jego śladami.
Gotowi? No to w drogę!
Wenecja miłością największą
Startujemy oczywiście z miejsca narodzin Casanovy – przyszedł on na świat w 1725 roku w Wenecji, w Calle Malipiero, tuż przy Campo San Samuele. Nie łatwo tu trafić, bo miejsce znajduje się z dala od uczęszczanych szlaków.
W przeciwieństwie do popularnego wizerunku Casanovy, postrzeganego jako szlachetnego szlachcica, urodził się on w niewielkim domu w anonimowym zaułku. Jego rodzicami byli Gaetano Giuseppe Casanova oraz Zanetta Farussi, oboje byli aktorami.
Szczerze mówiąc, i miejsca zamieszkania i familii Casanovy nie da się zaliczyć nawet do ówczesnej klasy średniej. Bliżej było mu do nizin społecznych. Młody Casanova, którego uznawano na początku za niedorozwiniętego umysłowo, mieszkał tam przez dziewięć lat, zanim został wysłany do szkoły i uniwersytetu w Padwie.
Gdy zdobył już wykształcenie, w wieku 17 lat wrócił do Wenecji, odkrywając seks i hazard i zawierając cenne znajomości.
Palazzo Malipiero
Nastolatek zakosztował dobrego życia, gdy zaprzyjaźnił się z senatorem weneckim Malipiero, mieszkającym w okazałym pałacu bizantyjskim, stojącym frontem do Canal Grande i mającym jeden z nielicznych prywatnych ogrodów w mieście.
Charakterystyczną cechą rezydencji jest nie tylko symetryczna fasada i okno w kształcie mullions z widokiem na zachwycająco piękny plac Santa Maria Formosa, ale także freski z XVIII wieku, upiększające jego wnętrze. Każdy szczegół Pallazo Malipiero przypomina o wspaniałej przeszłości – od fresków na wysokich sufitach, po marmur z niezliczonymi refleksami.
Rodzina Malipierich otworzyła nastoletniemu Casanovie drzwi do wyższych sfer. Znajomość ta jednak zakończyła się dość szybko i z hukiem, kiedy został przyłapany na podrywaniu kochanki senatora.
Piazza San Polo
Wędrujemy zatem do następnego domu Casanovy. Przemierzając labirynt uliczek obok wielowiekowych sklepów i fresków na kaplicach docieramy do mostu Rialto.
Jest to masywna i majestatyczna budowla, należąca do najbardziej charakterystycznych zabytków Wenecji. Ma 48 metrów długości i jest szeroki na 22 metry. Przez most prowadzą trzybiegowe schody, z których środkowe obudowane są sklepami złotniczymi i pamiątkarskimi.
Naszym celem jest Piazza San Polo, drugi co do wielkości plac po San Marco. Na San Polo czuje się rytm codziennego życia Wenecji. Miejscowi spacerują z psami, dzieci się bawią, podczas gdy ich rodzice siedzą i rozmawiają w cieniu drzew. Nie ma tu zbyt wielu turystów, handlarzy, gwaru.
Casanova spędził trzy lata w wielkim Palazzo Soranzo San Polo, mieszkając u swojego nowego patrona i senatora, któremu ocalił życie, gdy ten dostał ataku serca. Budynek składa się ze starego Palazzo Soranzo i Palazzo Soranzo nowego. Oba elementy kompleksu są przykładem typowego weneckiego gotyku.
Powracamy do centrum miasta i spacerujmy dalej, wzdłuż Calle Larga XXII Marzo, ruchliwej arterii luksusowych sklepów. Na drugim końcu stoi imponujący kościół San Moses. Ten dom Boży był kiedyś otoczony hazardowymi norami, które zabezpieczały inną pasję Casanovy. Jego ulubionym miejscem do gry w karty jest dobrze zachowana marmurowa sala śniadaniowa hotelu Monaco & Grand Canal, w pobliżu Placu Świętego Marka.
Wracając na Rialto, przekraczając Canal Grande, odkryjemy w dzielnicy Cannaregio dom, w którym żyła C.C.- jedna z wielkich miłości Casanovy. Warto zatrzymać się przy Campo Santa Maria Formosa ze wspaniałym Palazzo Querini Stampalia, który był kiedyś domem dwóch wielkich przyjaciół Giacomo – Angela i Andrei Querini, tak jak i on – członków masonerii. Palazzo Stampalia uważany jest za jedno z najwspanialszych muzeów w Wenecji. Można tu spacerować po okazałych salonach, w których Casanova spotykał się ze swoimi przyjaciółmi, aby porozmawiać z nimi o filozofii.
Klasztor w Murano
Kolejny przystanek na weneckiej trasie śladami Casanovy to wyspa Murano, słynąca do dziś z unikalnych produktów szklanych. Piece zostały przed wiekami przeniesione na wyspę, aby chronić główne miasto przed ryzykiem pożaru. Dziś turyści gromadzą się co godzinę, by obejrzeć szklane prezentacje. Ale wyspa jest także siedzibą klasztoru Santa Maria degli Angelli, miejsca jednego z bardziej śmiałych spotkań Casanovy z jedną z mniszek. Będąc na tropie słynnego weneckiego uwodziciela, wizyta w kościele Santa Maria degli Angeli na Murano jest obowiązkowa.
Giacomo Casanova często przychodził tu, aby słuchać mszy w niedzielę, choć nie dlatego, że był pobożnym katolikiem, ale dlatego, że mógł spotykać tu MM.
Klasztor, w którym mieszkała MM, już nie istnieje, został zburzony w 1810 roku w epoce napoleońskiej, ale można odwiedzić kościół, mający wyjątkowo unikalną strukturę. Pod koniec XVIII wieku budynek został podzielony na dwie części: starożytna część, zarezerwowana dla sióstr, została przekształcona w szpital wojskowy. Druga połowa pozostała nietknięta. Tak więc musimy iść długim korytarzem, z wieloma drzwiami, zanim dotrzemy do właściwego kościoła. Został on niedawno odrestaurowany. Zwrócić trzeba uwagę na jego XVI wieczny wystrój i niesamowity, przepięknie malowany sufit kasetonowy.
W Wenecji jak u Kafki czy Orwella
Ze względu na swój styl życia, wrogów naszemu bohaterowi przybywało w postępie arytmetycznym. Zwrócił też wówczas na siebie uwagę władz. Obywatele Republiki Weneckiej byli w owym czasie bardzo ściśle kontrolowani, a jej mieszkańcy zachęcani byli do donoszenia na sąsiadów za pośrednictwem tajnych skrzynek pocztowych, rozstawionych wokół Pałacu Dożów. Być może jeden z wielu zdradzonych mężów zadenuncjował Casanovę, a może rząd miał już dość jego wybryków? Faktem, jest, że został on aresztowany w wieku trzydziestu lat za okultyzm i skazany na pięć lat więzienia na najwyższym piętrze Pałacu Dożów.
Piombi było więzieniem składającym się z zaledwie siedmiu cel, zarezerwowanych dla wyższych sfer lub więźniów politycznych. Było ono tak zwane z powodu ołowianych blach, które pokrywały dach.
Codzienne życie w Wenecji za czasów Casanovy oraz jego pobyt w więzieniu niektórzy porównują do sytuacji opisanych w powieści Franca Kafki „Proces”. Istotnie, gdy przeczyta się o przebiegu procesu Casanovy, niejasnych przyczynach jego uwięzienia (uprawianie okultyzmu to pojęcie bardzo szerokie) czy anonimowość sędziów, to skojarzenia są jak najbardziej uzasadnione.
Przychodzi mi na myśl jeszcze jedna powieść – „Rok 1984” Georga Orwella. Zwłaszcza wtedy, gdy czyta się o inwigilacji Wenecjan, wtrącaniu się państwa w każdy element życia obywateli. Mieszkańcom Wenecji między innymi odmawiano prawa do swobodnego przemieszczania się i opuszczenia republiki na stałe bez zgody stosownych urzędników. Setki praw – pisanych i nie pisanych – regulowały ich życie prywatne.
Jak opisuje Peter Acroyd w wydawnictwie „Wenecja. Biografia”, w XVI wieku:
„posiłek mięsny mógł zawierać nie więcej niż jedną pieczeń, nie więcej niż jedno danie z mięsa gotowanego i w sumie nie więcej niż trzy rodzaje mięsa łącznie z drobiowym (…). Władze nie życzyły sobie urządzania wielkich uczt i bankietów dla wielkich rzesz ludzi. Jeśli liczba gości przekraczała dwadzieścia osób, nie wolno było podawać ostryg. Uregulowano liczbę spożywanych pasztecików i owoców”.
Ograniczenia dotyczyły strojów, wolno więc było mieć najwyżej dwa futra, a w 1696 roku:
„zakazano noszenia kryz i mankietów z koronki, jakiejkolwiek odzieży z brokatu i jedwabiu, a także więcej niż dwóch pierścionków”.
Przyznacie, że liczba absurdalnych zakazów i to, jak głęboko ingerowały one w życie mieszkańców przypomina Orwella i świat jego powieści.
Pałac Dożów
Pałac Dożów, gdzie więziono Casanovę, jest dziś jednym z symboli Wenecji. Ale polecamy zajrzeć za jego kulisy (wycieczka jest z przewodnikiem), by odnaleźć niesamowite i przerażające zakątki. W wyłożonych drewnem pokojach znajdują się archiwa Kościoła i Republiki Weneckiej. Obrazy Tintoretta zdobią pomieszczenia, w których inkwizytorzy torturowali nieszczęśników. Wyobraźcie sobie, że na najwyższym piętrze siedział Casanova i planował ucieczkę.
Spoglądając przez iluminator na Canal Grande, marzył o ucieczce i ją planował. Legenda głosi, że Casanova przeciął blachę na suficie i wydostał się na dach. Po czym wszedł z powrotem do pałacu przez okienny świetlik. Potem udając, że jest urzędnikiem, którego przez przypadek zamknięto po oficjalnym końcu pracy, przekonał nocnego strażnika, żeby go wypuścił. Następnie wskoczył do gondoli aby w końcu wyruszyć do Paryża. Był pierwszym i ostatnim więźniem, który kiedykolwiek uciekł z więzienia w Pałacu Dożów.
Pałac Dożów (Palazzo Ducale) jest perłą architektury Wenecji. Był on rezydencją dożów i siedzibą władz Wenecji.
Zbudowany w stylu weneckiego gotyku, z licznymi koronkowymi łukami, robi wrażenie budowli niezwykle lekkiej. Na szczególną uwagę zasługują Złote Schody, Sala Wielkiej Rady, Schody Gigantów. Zachwycają – renesansowy dziedziniec i arkadowe, piękne loggie. Most Westchnień łączy skrzydło budowli ciągnące się wzdłuż kanału Pałacowego z budynkiem nowego więzienia. Budynek zachwyca gości rozbudowaną i bogato zdobioną fasadą.
Nieprzerwanie od 1923 Pałac Dożów pozostaje niezwykle popularnym muzeum, do którego trzeba ustawiać się w długiej kolejce.
Alina Gierak
Ciąg dalszy: Casanova – Wenecjanin nie z tamtego świata – cz. 2
Kemping Rosapineta
Kemping Marina di Venezia
Kemping Ca’ Savio
Kemping Residence Village
Kemping Italy Camping Village
Kemping Jesolo
Dodaj komentarz