Padwa, która leży zaledwie 40 km od Wenecji, ma kilka charakterystycznych i niepowtarzalnych miejsc, wartych odwiedzenia i zapamiętania. Najlepiej ją zwiedzać pieszo, bo wtedy docenimy różnorodność architektoniczną budowli, zajrzymy do jednej z licznych kawiarni czy cukierni. Polecam nie tylko kawę, ale także Aperol, który wynaleziono w Padwie.
W Padwie, kojarzonej najczęściej ze świętym Antonim, warto poszukać śladów znanych Polaków oraz zatrzymać się przy ciekawych budowlach.
Plac z 78 posągami
Zwiedzanie warto rozpocząć od placu Prato della Valle. Znajduje się na nim 78 posągów ludzi zasłużonych dla miasta, dzięki którym stało się ono słynne, rozwijało się i nabierało znaczenia. Rzeźby powstały w latach 1755 – 1838.
Dla Polaków znaczenia mają posągi Stefana Batorego i Jana III Sobieskiego, ufundowane przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego w 1789 roku. Dwa posągi z białego marmuru dłuta włoskiego rzeźbiarza Giovanniego Ferrari przedstawiające polskich królów, stoją przy wewnętrznym brzegu kanału. Napisy na postumentach głoszą, że władcy byli wychowankami uniwersytetu. Historycy w to wątpią, ale na pewno obaj władcy odwiedzili Padwę w czasie swych podróży po Europie.
Padwa miastem kościołów
Padwa to miejsce, gdzie miłośnicy architektury sakralnej mogą dostać zawrotu głowy. Gdyby chcieli, mogliby cały dzień zwiedzać kościół po kościele. Nawet, jeśli nie gustujecie w zabytkach architektury, dwa z nich musicie odwiedzić. To bazylika św. Justyny oraz bazylika św. Antoniego.
Pierwszy, często pomijany przez turystów spieszących do bazyliki św. Antoniego, znajduje się nieopodal placu Prado della Valle. Jest związany ze św. Justyną, która była prześladowana przez Dioklecjana. Budowla jest ogromna i należy do największych kościołów chrześcijańskich w Europie. Ma ponad 122 m wysokości i około 83 m szerokości. Człowiek czuje się tu bardzo mały. We wnętrzu znajdziemy wiele zabytków sztuki sakralnej między innymi obraz Męczeństwo św. Justyny, malowany przez Paolo Veronese w 1575 r. Przy ścianach prezbiterium ustawione są drewniane stalle o bogatej dekoracji snycerskiej.
W bezpośrednim sąsiedztwie bazyliki św. Justyny znajduje się niewielki ale bardzo interesujący ogród botaniczny, który znajduje się na liście UNESCO. Ogród powstał w 1545 r. z inicjatywy uniwersytetu w Padwie i dzięki finansowemu wsparciu senatu Republiki Weneckiej. Ogród do dziś zachował swój pierwotny układ oraz wiele cennych okazów roślin i drzew. Spacer wśród drzew i krzewów może być chwilą odpoczynku przed wejściem do kolejnego kościoła – bazyliki św. Antoniego.
Bazylika św. Antoniego to świątynia, w której zawsze są tłumy pielgrzymów i zwykłych turystów. Pierwsi przychodzą oddać hołd świętemu i pomodlić się przy jego relikwiach i grobie, wierząc w moc uzdrowicielską św. Antoniego z Padwy. Przy grobie zostawiają medaliki, fotografie, zapalają świece. Podniosła atmosfera udziela się wszystkim obecnym.
Budowla powstała w latach 1232 – 1307. Bazylika nazywana przez mieszkańców Padwy Il Santo (święty) jest uwieńczona ośmioma kopułami, dwiema wieżami z dzwonami, dwiema wieżyczkami w kształcie minaretów i dwiema podobnymi do siebie dzwonnicami. Jest zbudowana w stylu romańsko-gotycko-bizantyjskim. Wszystkie jej ściany pokrywają freski lub płaskorzeźby.
Ołtarz główny zdobią rzeźby Donatella. Prezbiterium otaczają kaplice. Doskonałym dziełem Renesansu jest kaplica św. Antoniego, zbudowana w XVI wieku. Na jej ścianach są marmurowe płaskorzeźby przedstawiające sceny z życia oraz cuda, jakich dokonał św. Antoni. W centrum kaplicy wznosi się ołtarz grobowiec św. Antoniego, wykonany przez Tiziano Aspetti. Prawie każda osoba z tłumu odwiedzających to miejsce, ręką dotyka marmurowego ołtarza świętego Antoniego. Przy ołtarzu z relikwiami św. Antoniego umieszczono relikwiarze św. Faustyny oraz św. Jana Pawła II.
Czwarta kaplica od lewej strony, nazywana jest kaplicą polską i poświęcona jest św. Stanisławowi. W 1899 r. ozdobił ją freskami polski artysta Tadeusz Popiel. Umieszczono w niej polskie herby (m.in. województw wileńskiego i kijowskiego), popiersie Jana III Sobieskiego (podobno król po zwycięskiej bitwie pod Wiedniem podarował bazylice św. Antoniego zdobyczną buławę Kara Mustafy, wielkiego wezyra dowodzącego wojskami tureckimi po Wiedniem). W polskiej kaplicy jest także popiersie i epitafium Erazma Kretkowskiego, które ułożył Jan Kochanowski oraz tablica upamiętniająca Cud nad Wisłą. Kaplica zamykana jest żelazną kratą z 1925 roku po bokach której umieszczono orły w koronie.
W otoczeniu ołtarza znajduje się siedem nagrobków i epitafiów. Upamiętniają one pochowanych tu lub zmarłych. Są to m.in.: Stefan Ubaldini, naukowiec ze Lwowa (jego rodzina pochodziła z Florencji), Stanisław Miński, doradca króla Zygmunta III i delegat do papieża Klemensa VIII w sprawie kanonizacji Jacka Odrowąża, Aleksander Kazimierz Sapieha, Krzysztof Sapieha, podczaszy wielki litewski – obaj Sapiehowie zmarli w Padwie, ale ich ciała przewieziono do Polski oraz Stanisław Fritznekier, doktor filozofii i medycyny.
Po lewej stronie świątyni, zaraz przy wejściu, jest ołtarz św. Maksymiliana Kolbego z roku 1979. Równie ciekawa jest barokowa kaplica relikwii, zwana także kaplicą skarbca. Wystawione są tu dziesiątki relikwiarzy, kielichów, autografów świętych itp. Pośrodku znajduje się drogocenny relikwiarz, zawierający kość, fragment skóry oraz włosy św. Antoniego. W tej kaplicy przechowywany jest także język, podbródek świętego, habit św. Antoniego, trumna wewnętrzna i zewnętrzna, w której było złożone jego ciało oraz okrywający je całun.
Święty od zaginionych, małżeństw i położnic
Święty Antoni był jednym z najbardziej cenionych kaznodziei XIII wieku, elokwentny, ze świetną pamięcią, szeroką wiedzą i silnym, czystym głosem. Na jego msze przychodziło tak wiele osób, że nie mogły się one pomieścić w żadnym z kościołów. Urodził się pod koniec XII w. w Lizbonie, w Portugalii. W czasie swojej podróży na Bliski Wschód jego statek rozbił się na wybrzeżu Włoch. Postanowił tu zostać do końca swojego życia. Przypisuje się mu liczne cuda. Święty Antoni jest patronem osób i rzeczy zaginionych, patronem Lizbony, Padwy, franciszkanów, antoninek, licznych parafii, kościołów i bractw; dzieci, górników, małżeństw, narzeczonych, położnic, ubogich, podróżnych. Św. Antonii zmarł w 1231 r., a już rok później był kanonizowany. Wówczas podjęto decyzję o budowie bazyliki, w której miały znajdować się szczątki świętego.
Oratoria i inne budowle
Jeśli starczy wam czasu, odwiedźcie również kościół Pustelników, usytuowany w pobliżu zabytkowego klasztoru, który jest teraz siedzibą Muzeum Miejskiego w Padwie.
Ważnym miejsce dla wiernych jest sanktuarium Matki Bożej z Tessara. Kościół ma niewielkie rozmiary, a jego wnętrze przyciąga pielgrzymów specyficzną atmosferą.
W Padwie wśród zabytków religijnych wyróżniają się oratoria, czyli miejsca modlitwy stworzone przez kościół. Miejscem obowiązkowym dla koneserów jest Cappella degli Scrovegni – kaplica, w której możemy podziwiać freski Giotta z lat 1303-1306. W kaplicy nie można przebywać dłużej niż 15 minut, a wejście należy wcześniej zarezerwować przez internet. Cała kaplica pokryta jest wyjątkowymi malowidłami, bezcennymi z punktu widzenia światowego dziedzictwa. Bilet wstępu kosztuje 13 euro.
Słynni studenci uniwersytetu w Padwie
Kto zdecyduje się wędrować po Padwie szlakiem naszych rodaków, nie może przepuścić uniwersytetu. Pobierało tu nauki wielu słynnych Polaków m.in.: Stefan Batory, Mikołaj Kopernik, Jan Zamoyski, Jan Kochanowski, Łukasz Górnicki, kardynał Stanisław Hozjusz, Hieronim Lubomirski. Oblicza się, że w dziejach uczelni przewinęło się kilka tysięcy Polaków. Niektórzy dostępowali wysokich godności akademickich, byli profesorami, konsyliarzami, a nawet rektorami uczelni.
Uniwersytet w Padwie jest piątym najstarszym istniejącym uniwersytetem świata. Uczelnia założona została w 1222 roku i była bardzo popularna. Studia bowiem były tu bezpłatne, a studenci otrzymywali stypendia, mieszkania i opiekę. Wykładano na nim medycynę, filozofię, teologię i prawo.
Uniwersytet można zwiedzać (pierwsze piętro odpłatnie). Są tu przepiękne dziedzińce, kolumnady i krużganki, posągi, katedra i wiele sal wykładowych. Najciekawszą z sal jest tzw. teatr anatomiczny zbudowany w 1594 roku na polecenie słynnego anatoma Gerolamo Fabrizio. Zachowała się m.in. katedra, z której wygłaszał swe wykłady Galileusz oraz fotele sławnych profesorów.
Zwiedzanie uniwersytetu odbywa się od 3 do 6 razy dziennie (poza niedzielami). Trwa około 35-40 minut. Bilet kosztuje 7 euro. W środku nie można robić zdjęć.
Inne ciekawe miejsca
Padwa to nie tylko kościoły i place z rzeźbami. To także wąskie uliczki, romantyczne zaułki, w których można poczuć prawdziwe włoskie klimaty. Historyczne centrum miasta jest w całości zamknięte dla ruchu samochodowego. Można pospacerować po wybrukowanych wąskich uliczkach i odpocząć w restauracji lub pizzerii. Ponadto wiele tu sklepów i straganów, na których można kupić pamiątki związane ze św. Antonim.
W czasie pobytu w Padwie warto także zobaczyć Palazzo della Ragione. Budynek od 1218 r. był siedzibą trybunału miejskiego. Wewnątrz zwiedzamy olbrzymią salę (82 metry długości 28 metrów szerokości). Są to 2324 metry kwadratowe powierzchni, nakryte drewnianym stropem nie podpartym żadnym wspornikiem. To świadczy o umiejętnościach ówczesnych budowniczych. W tej wielkiej sali jest słynny „kamień haniebny”, na którym siadali dłużnicy, powtarzając trzy razy przed tłumem świadków „cedo bonis” (co oznaczało, że odstępują swój majątek wierzycielom), po czym opuszczali miasto wolni. Taką karę zaproponował św. Antoni w 1231 roku dla wyeliminowania kary więzienia za długi.
Po obu stronach Palazzo Della Ragione znajdują się dwa ważne miejskie place: Piazza delle Erbe i Piazza dei Frutti. Od wieków pełniły role handlową i tak jest do dzisiaj. Kupimy tu owoce, sery, nalewki i inne smakołyki.
Kawiarnia jak muzeum
Jeśli po zwiedzaniu kościołów i placów, dojrzejecie do kolejnego espresso, postarajcie się odnaleźć w Padwie jedną z najstarszych kawiarni Włoch – Caffe Pedrocchi. Znajduje się ona tuż obok gmachu uniwersytetu. Mieszkańcy nazywają ją „caffe senza porte”, czyli kawiarnią bez drzwi. Ta nazwa ma swoje uzasadnienie, bowiem przez wiele lat lokal pozostawał otwarty całą dobę.
Kawiarnia do dzisiaj jest ulubionym miejscem wykładowców i studentów, choć wygląda jak muzeum. Każda z 10 sal, ma swoją nazwę, pochodzącą od koloru tapet i dekoracji. Jest więc sala czerwona z katedrą profesorów, sala Etrusków, mauretańska przyozdobiona pomalowanymi lustrami, czy wreszcie sala egipska zdobiona przez sfinksy i urny z prochami zmarłych. Kawa w jednej z tych sal smakuje wyjątkowo.
Zamość wzorowany na Padwie
Mieszkańcy Zamościa powinni darzyć Padwę szczególną estymą. Jan Zamojski, który w 1561 roku studiował we włoskim mieście prawo, tak ukochał to miasto, że po powrocie do Polski postanowił założyć Zamość, miasto ufortyfikowane w taki sam sposób jak Padwa. Zamość został wybudowany od podstaw w posiadłości Zamojskiego, zgodnie z koncepcją miasta idealnego. Został zaprojektowany przez architekta padewskiego Bernardo Morando, a po jego śmierci zastąpionego przez weneckiego inżyniera Andrea Dell’Acqua. Do budowy zostali zatrudnieni włoscy murarze. Miasto ma włoską duszę, czego dowodzą liczne arkady, a także system fortyfikacyjny z bastionami.
tekst: Alina Gierak
foto: Jarosław Fałdziński